Forum www.exb.fora.pl Strona Główna www.exb.fora.pl
EX Bełchatów
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Hiszpania zdobyta !
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.exb.fora.pl Strona Główna -> USTAWKI, zloty, imprezy motocyklowe oraz inne wypady
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sylwo
Administrator



Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: B-tów

PostWysłany: Czw 13:14, 30 Wrz 2010    Temat postu:

3 zdjęcie - komuś nie poszło hehe.

winkle,pogoda, towarzystwo git - reasumując - wygląda mi to na zajebisty trip Smile


żeby to było ze 100 km od Bełchatowa to bym moją hądą skoczył
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
thomas




Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bełchatów

PostWysłany: Czw 14:59, 30 Wrz 2010    Temat postu:

Ciekaw byłem, kto pierwszy wypatrzy te ślady w "nicość".

Szacuneczek!

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
thomas




Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bełchatów

PostWysłany: Pon 19:59, 24 Sty 2011    Temat postu:

No tak.

I co mam napisać, po tym jak porzuciłem temat.

Wstyd wrócić do dalszego opisu wycieczki.

Mam nadzieję, że mi odpuścicie to lenistwo. Postaram się dokończyć opis wyjazdu, przed rozpoczęciem nowego sezonu.

Obiecałem wcześniej pokazać ciekawe miejsca w rejonie Catalonii.
Muszę dodać, że fotki pochodzą z wcześniejszych wyjazdów do Hiszpanii.

Zacznę od Barcelony.
Warto zwiedzać miasto w dniu wolnym od pracy. Mniejszy ruch w centrum i przyjemniej chodzi się po mieście.
Po zaparkowaniu auta na parkingu strzeżonym okazało się, że muszę na miejscu zostawić kluczyki od samochodu. Poczułem lekką obawę, czy przypadkiem naiwnego turystę z Polski nie biorą pod włos. Jednak podobno to powszechna praktyka. Po powrocie na parking wszystko było na miejscu.
Trudno zwiedzić duże miasto w jeden dzień, więc musiałem się ograniczyć do największych atrakcji. A największą (i to dosłownie) jest Sagrada Familia.








Nooo, robi wrażenie.
Co prawda w podziwianiu przeszkadzają żurawie budowlane (katedra jest w nieustannej budowie) ale mimo wszystko można odczuć ogrom i rozmach konstrukcji oraz niesamowitą ilość detali.

Kolejnym miejscem jest pałac górujący nad miastem z którego jest piękna panorama Barcelony. Jednak największą atrakcją są fontanny rozmieszczone na schodach prowadzących na górę. Szczególne wrażenie robi wieczorne oświetlenie fontann, tworzących prawdziwą iluminacje, której nie mogłem doświadczyć osobiście, ponieważ byłem tam w trakcie dnia. Happy






W Barcelonie nawet nadajnik radiowo-telewizyjny ma niezwykłą formę.




I jeszcze kilka luźnych fotek z Barcelony:





Oczywiście to nie są wszystkie atrakcje miasta. Jest ich wiele, np. Ogrody Gaudiego. Zresztą architektoniczne dzieła Gaudiego można spotkać niemal na każdym kroku.



Oczywiście największym pozostaje Sagrada Familia.

W najbliższym czasie dorzucę jeszcze kilka fotek z innych miejsc.
Obiecuję!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
thomas




Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bełchatów

PostWysłany: Wto 12:01, 25 Sty 2011    Temat postu:

Kolejnym ciekawym miejscem jest Figueres

Miasto jest oddalone od granicy Francusko-Hiszpańskiej około 20 km.
W miejscu tym mieszkał Salwador Dali.
Dla uczczenia jego pamięci powstało muzeum i to bardzo wyjątkowe, niepowtarzalne, zdrowo pokręcone - jak cała twórczość Daliego.
Jeżeli ktoś, kiedyś będzie w Catalonii, koniecznie musi tam zajrzeć. I nie trzeba być znawcą sztuki by się nie nudzić zwiedzając ekspozycję. Dali był gościem konkretnie odjechany. W dodatku jego "instalacje" zostały zaprezentowane w bardzo wyjątkowy sposób.

Już sam wygląd budynku mówi wiele o artyście.



A coś takiego zostało umieszczone na głównym dziedzińcu.
Samochód, filar z opon od ciągnika rolniczego a na nim statek z zamocowanym parasolem na maszcie. Do tego "konkretna" babka na masce auta. Dodam, że wewnątrz kabiny pojazdu ciągle pada deszcz.




Kolejną ciekawostką jest obraz wiszący na dziedzińcu. Kiedy patrzy się na niego z oddali przedstawia portret mężczyzny. A po podejściu okazuje się kobiecym aktem. Na żywo efekt jest głębszy, fotki zmieniają perspektywę.







To tylko drobny ułamek atrakcji, jakie czekają na zwiedzającego muzeum. Ja sam nie jestem koneserem sztuki a nie nudziłem się ani chwili podczas pobytu w tym dziwnym miejscu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fincher




Dołączył: 06 Sie 2010
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bełchatów

PostWysłany: Sob 10:44, 26 Lut 2011    Temat postu:

Niektórzy zwiedzają muzea inni wolą plażę.
Ps pragnę przypomnieć że na forum są nadal oczekujące osoby na zdjęcia z wyżej wymienionej lokacji. HappyHappy

Ps Super wyprawa. Szerokości i LwG
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
thomas




Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bełchatów

PostWysłany: Pon 22:33, 02 Maj 2011    Temat postu:

Ta wyprawa przejdzie do historii tego forum.
Jestem tego pewny na 100%.
Powodem tego NIE będzie pokonany dystans czy egzotyka miejsc. Do historii przejdzie czas w jakim opisuję ten wyjazd. To chyba rekord świata - osiem miesięcy trwa to szaleństwo. W tym czasie mógłbym okrążyć świat na swojej hulajnodze. Lepiej wychodzi mi planowanie i realizacja podróży niż relacjonowanie tego na forum. Sorry !!!

Zatem czas wracać do domu.
Dni spędzone w okolicach Lloret de Marr mijały bardzo szybko. Trzeba było przygotować się do powrotu.
Mając w pamięci hektolitry deszczu, jaki spadł na mnie w drodze do Hiszpanii postanowiłem dokładnie przeanalizować sytuację pogodową na całej trasie. Okazało się, że pogoda zmusiła mnie do drobnej weryfikacji planów. Konieczne było przełożenie startu o 24 godz. W przeciwnym wypadku podczas drogi towarzyszyłby mi deszczowy front, który przetaczał się nad Europą z zachodu na wschód. Jako, że rezerwacja w hotelu dobiegła końca, wszystkie klamoty trzeba było przenieść do Alberta i na ten czas zainstalować się u brata. Kolejną zmianą było podzielenie drogi powrotnej na dwa etapy z noclegiem u rodzinki w Niemczech. To pozwoliło mi na zobaczenie pewnej atrakcji turystycznej.

Ale po kolei.

Wczesnym rankiem 28 sierpnia byłem gotowy do drogi

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

Na początku drogi miałem lekki mętlik w głowie. Człowiek się zastanawia czy wszystko zabrał, jaka będzie pogoda, co spotka po drodze. Z jednej strony to dobrze, gdyż szybciej mijają kolejne kilometry. Jednak ja wolę jak najszybciej uwolnić się od tego typu myśli i skupić się na mijanych okolicach. A było na czym. Postanowiłem omijać autostrady i jechać bocznymi drogami. Francuskie miasteczka i wioski są bardzo fajne. Na każdym kroku odczuwa się luz i swobodę. Ludzie zbytnio się nie spieszą, każdy ma czas na kawkę i pogawędkę w kawiarni. Ja jednak musiałem zerkać na zegarek i licznik kilometrów. Chciałem zobaczyć pewne dzieło inżynieryjno-architektoniczne. Oglądałem kiedyś program telewizyjny o powstawaniu tej majestatycznej budowli.

Nad doliną rzeki Tarn w pobliżu miejscowości Millau wznosi się niesamowity wiadukt, będący ciągiem autostrady A75.
Jest to najwyższy most na świecie - jego filary osiągają 340 metrów.
Dla porównania: dwa kominy naszej elektrowni mają nieco ponad 300 m.
Czyli, jeżeli wyobrazicie sobie autostradę osadzoną na szczycie kominów elektrowni, to będziecie mieli pojęcie o ogromie tej konstrukcji.
Fotki nie oddają tej wielkości. To trzeba zobaczyć.

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

Nasyciwszy oczy widokami ruszyłem w dalszą drogę. Całe szczęście pogoda dopisywała a skuter raźno nawijał kolejne kilometry na koła. Aby utrzymać przyzwoite tempo podróży musiałem zrezygnować z wątku turystycznego i skupić się na pokonywanej drodze.
Późnym wieczorem po nakręceniu 1497 km. dotarłem w gościnne progi mojej rodziny mieszkającej niedaleko granicy francusko-niemieckiej.
Podziękowania dla Magdy za ugoszczenie znużonego podróżnika, który następnego ranka wskoczył na skuter i pognał w dalszą drogę.
Kolejne kilometry pokonywałem na niemieckich autostradach. Trasa jakościowo doskonała ale dość monotonna. Jedynym urozmaiceniem były postoje na tankowanie i jedzonko. Dopiero w pobliżu granicy z Polską ciśnienie poszło lekko w górę za sprawą wzrastającego zachmurzenia i przelotnego deszczu.

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

Całe szczęście, poczucie bliskości domu pozwoliło na wykrzesanie resztek siły i skupienia by 29 sierpnia w okolicach godz. 21:30, po pokonaniu kolejnych 947 km. zakończyć wyprawę.

Podczas całego wojażu nakręciłem 5207 km.

To było niesamowite.

Może jeszcze coś podobnego uda mi się powtórzyć, czego i Wam życzę.

Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
RaptoreQ
Kawasaki Z1000SX



Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bełchatów / Okrzei

PostWysłany: Pon 22:49, 02 Maj 2011    Temat postu:

po 1 powinienes dostać bana za to ze wkur... 3/4 tego forum - bo reszta na nie nie wchodzi.
po 2 , tak piąte przez dziesiate jakie koszty tego wyjazdu ?
po 3 ? - brak słów i pytan powinienes założyc jakiegos bloga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fincher




Dołączył: 06 Sie 2010
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bełchatów

PostWysłany: Wto 9:49, 03 Maj 2011    Temat postu:

Aż pozazdrościć takiej wyprawy.
A całą drogę jechałeś sam czy miałeś jakiś towarzyszy??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
thomas




Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bełchatów

PostWysłany: Śro 1:08, 04 Maj 2011    Temat postu:

W drodze byłem sam.

Do prowadzenia bloga potrzeba systematyczności a tego mi brakuje.

Na paliwo z Bełchatowa do Hiszpanii wydałem 400 zł + około 120 zł na autostrady w Francji ( jest jedna stawka dla samochodów i motocykli ). Papu na drogę miałem z domu. Ceny w hiszpańskich supermarketach są takie jak u nas. Za dwuosobowy pokój w sezonie buli się od 50 do 100 Euro za dobę ( w wyjątkowych okolicznościach nożna zejść nieco poniżej 50 Euro ). Obiad w restauracji dla jednej osoby od 10 do 30 Euro ( zależy od lokalu ).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.exb.fora.pl Strona Główna -> USTAWKI, zloty, imprezy motocyklowe oraz inne wypady Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
Strona 5 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin